JOLA PRZEBINDA
GARNITURY NA MIARĘ

Bespoke tailoring

Najwyższa forma kunsztu krawieckiego zwie się po angielsku bespoke tailoring. Po polsku ten rodzaj krawiectwa nazywa się szyciem na miarę.

Polega na stworzeniu dla klienta tego jego jedynego i niepowtarzalnego garnituru od podstaw.

Najpierw ustalam z klientem jego potrzeby, a przy okazji oceniam, w czym mój gość będzie wyglądał najkorzystniej - w zależności od karnacji, koloru oczu i włosów. Źle dobrany kolor garnituru może spowodować, że jego właściciel będzie niewidoczny, co może przekreślić cały oczekiwany efekt - choć z drugiej strony Anglicy właśnie do tego dążą.

Później, wspólnie wybieramy odpowiadający mojemu gościowi fason i tkaninę. Następnie, dokonuję szczegółowego obmiaru mojego gościa.

Poźniej przystępuję do skrojenia i sfastrygowania garnituru. A potem już tylko modelowanie na sylwetce, szycie i kolejne miary - najczęsciej trzy.

W trakcie tych zwyczajowo trzech miar powstaje garnitur. W czasie jednej z miar sprawdzam, czy nowy właścicel garnituru może się w nim swobodnie poruszać - czy garnitur po prostu dobrze leży.

Trzecia miara to z reguły przekazanie gotowego garnituru właścicielowi.

Zazwyczaj szycie garnituru trwa kilka tygodni - zajmuje co najmniej 50 godzin pracy. Zazwyczaj, bo bywają klienci, którzy przyjechali z bardzo daleka - wtedy druga i trzecia miara mogą być tego samego dnia.

Niektórzy szyją garnitur próbny, na podstawie którego szyją później garnitur finalny. Najczęściej są to firmy, które tak po prawdzie zlecają komuś innemu szycie garnituru. Ja szyję na miejscu, u siebie, piętro niżej - dlatego nie muszę niczego szyć na próbę. Mogę od razu szyć prawdziwy garnitur.

Robię natomiast coś innego, co robiła na przykład niezapomniana Coco Chanel - modeluję na sylwetce. Jest to najwyższa forma krawiectwa miarowego pozwalająca mi na wyjątkowe, indywidualne dopasowanie uszytych garniturów.

Bespoke tailoring Bespoke tailoring Bespoke tailoring Bespoke tailoring